27 września 2010, 21:24
A tak bylo spokojnie i znow sie zaczelo.Nie powinnam ogladac telewizji ani czytac gazet.Dzialaja na mnie przygnebiajaco.Wciaz sie boje i wciaz szukam,wiem czego,a to nigdy nie przychodzi i nigdy nie chce sie znalezc,a ja wiem dlaczego.Bo ,,to,, jest tylko w mojej biednej glowie,ktora sie juz przyzwyczaila to tego ,,lopotu,,i adrenaliny podchodzacej gula do gardla.Pomoz, Boze,nie mam juz sily. Z miesiaca na miesiac coraz gorzej,zawsze sobie znajde nowy,, obiekt,, tak juz sie przyzwyczailam do tej bojazni.I uwierzylam w moje demony,ze one na prawde istnieja i wole w nie wierzyc niz przejsc kolo nich spokojnie i pokazac im tylko moj profil i zignorowac.Czy to poczatki paranoi czy paranoiczka bylam zawsze?